Ranking zaufania do polityków. Kilka wniosków do porannej kawy na wakacjach
Sondaże zaufania są badaniami specyficznymi. Jednak pokazują to co w polityce jest istotne czyli… sympatię. Bo czymże przecież w praktyce jest owo „zaufanie”? Co prawda, to uczucie nie przekłada się wprost na wynik wyborów, ale istnieje i jest nie do przecenienia. Bo przecież łatwiej głosować na polityka, którego lubimy, niż takiego, którego nie znosimy. Prawda?
A teraz wnioski po ostatnim sondażu zaufania dla Onetu:
1. A. Duda z pozycji lidera spada na miejsce trzecie. Cóż… Polityka prezydenta oraz jego najbliższego otoczenia zaufania raczej nie wzbudza. Zwłaszcza ostatnio. Poziom nieznośnego napuszenia i taniej egzaltacji A. Dudy staje się widocznym problemem i znakiem firmowym tego polityka. Okrzyknięty cudownym dzieckiem Mastalerek nie pomaga. Z owej cudowności ostały się bowiem głupie miny i gesty czym Pan Marcin upodabnia się do swojego pryncypała. A taki duet mógłby zaorać nawet Gandhiego…
2. Widać tendencję wzrostową dla D. Tuska. Premier systematycznie poprawia swoją pozycję. Nie jest przypadkiem dziesięcioprocentowy spadek respondentów, którzy D. Tuskowi nie ufają. Na tle kłócących się koalicjantów. Walczących ze sobą jak w piaskownicy, pozycja D. Tuska musi rosnąć. Jest to widoczna premia zwizerunek polityka przewidywalnego, rozsądnego, spokojnego, dalekiego od kłótni, ale też zdystansowanego od tej, niekiedy żenującej, piaskownicy. To wizerunek polityka europejskiego i światowego formatu. A to wszystko dzieje się pomimo zajadłej retoryki nienawiści sączonej przez media i działaczy PiS. Widać, ze Kaczyński kolejny raz trafia w próżnię i traci…
3. Kaczyński notuje zatem niemal czteroprocentowy spadek i nie ufa mu ponad 66 proc. Polaków. A jest to wynik przeszło 20 proc. wyższy niż notowany przez premiera. I to komentuje się już samo… Ten pociąg odjeżdża ze stacji. A na peronie pozostał pan Jarek ze swoją nienawiścią, archaiczną polityką i nieznośną paplaniną.
4. Kosiniak-Kamysz także dostaje solidnego „klapsa w dziąsło” i traci 2,6 proc. Nie sposób nie wiązać tego z jego skrętem w kierunku retoryki… PiS. Lider PSL walczy o partyjnych działaczy, bo musi przetrwać jako prezes a elektorat jest dla niego teraz drugorzędny. Stąd i te wyniki.
5. Morawiecki, minus 4 proc. Diagnoza jest podobna jak w przypadku Kaczyńskiego, choć tu większą rolę odgrywa efekt zapomnienia i dość fatalny piar byłego premiera w ostatnim okresie. Piar usiłujący lokować go jako jastrzębia PiS. A to wymusza przekaz agresywny, prymitywny i prostacki. Efekty, widać. Jakby nad nim i Dudą pracował ten sam gość…
6. Szymon Hołownia. Na tle sojusznika Władysława widać tu progres. Wzrost notowań o 1,7 proc. i znaczny spadek osób nieufających, bo o ponad 11 proc. Jak zauważają autorzy raportu osoby te „zasiliły jednak neutralnie oceniających Hołownię (+12 pkt proc.)”. To zaś wskazuje na wyczekiwanie wyborców na to, jak marszałek sejmu zachowa się w przyszłości i to zapewne w zakresie dwóch podstawowych spraw: praw kobiet i rozliczenia PiS. W tej pierwszej sprawie PL2050 wyraźnie odróżnia się bowiem od konserwatywnego koalicjanta. W drugiej jest jeszcze wiele znaków zapytania.
7. Podsumowując trzeba wskazać, ze 14 proc. Polaków ufa… Marcinowi Romanowskiemu. Umieszczenie go w tym sondażu to oczywiście „kiks pod publikę”, ale… pokazuje, ze w Polsce wciąż żyje wielu ludzi, którzy pojęcie „moralność” rozumieją w jakiś absolutnie dziwaczny sposób…

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz