Siła rozumu Tuska
Donald Tusk u większości komentujących powoduje zbiorowe halucynacje. Inaczej tego nie mogę nazwać. Albo wynoszą go pod niebiosa, albo chcą go wymienić na kogoś innego.
Tak było podczas kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego, Tusk miał obciążać prezydenta Warszawy.
Gdy dzisiaj (a i wówczas) nad tym się zastanowić, właśnie Tuska brakowało, dałby silne wsparcie i wyraźnie pokazałby, czym się różni kandydat demokratyczny od postaci niewyraźnej moralnie.
Tusk ma silną osobowość, potrafi być wśród ludzi i nie boi się trudnych tematów, a także słów krytycznych. Panuje rozumem. Podkreślmy: rozumem, a nie emocjami.
Tusk w konfrontacji z politykiem z innego obozu tylko zyskuje, bo demokrata niemal zawsze ma rację, bo na miejscu formułuje argumenty, a to jest autentyczne, nie wyreżyserowane.
Przede wszystkim nie traci kontaktu z publicznością, do której mają ostatecznie trafić argumenty.
Prof. Antoni Dudek z przekonaniem utrzymuje, że Tusk przegra konfrontację z Nawrockim.
Dlaczego przegra?
No, właśnie. Bo Dudek chciałby wymienić Tuska na Sikorskiego. Tak sobie umyślił profesor i wczepił się w tę swoją myśl, jakby miał trismus (szczękościsk), a to nie pozwala myśleć racjonalnie, tylko wszystko podprządkować swojemu odkryciu kopernikańskiemu.
Ależ dlatego Sikorski w rekonstrukcji rządu został podwyższony na wicepremiera. Nawrocki w polityce zagranicznej będzie popełniał błędy, a Sikorski będzie go punktował, jak nie przmierzając bokser i spuszczał mu juchę z nosa.
A polityka wewnętrzna! Ludzie! Tusk zrobi spotkanie jak w Pabianicach i wypunktuje pomysły alfonsiarskie Nawrockiego, koleś spod Grand Hotelu będzie się ponadto potykał o kondomy z przeszłości.
Siła Tuska to też siła, którą otrzymuje od nas.
To siła rozumu.
My, jako naród lubimy wpadać w depresję, czym płacimy utratą niepodległości, bo skądś się rozbiory wzięły, dopóki jednak będziemy używać rozumu, to nie straszne nam absurdy i przekręty obozu Kaczyńskiego i ich patriotyczny onanizm, który zaślepia, bo jest z sufitu wzięty i na nim powstają plamy nieracjonalności, samogwałtu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz