poniedziałek, 24 listopada 2025

W Millerze odezwał się Miller sprzed '89

 

Powiem szczerze, ja „czerwonych” nigdy nie lubiłem. Najważniejsze story mojego życia to Polska odzyskująca wolność, budująca demokrację i wolny rynek, ta Polska, która dała mi niewyobrażalne kilka lat wcześniej szanse, których dwa poprzednie pokolenia nie miały. W tym moim imaginarium kibicowało się Solidarności, kochało się papieża Wojtyłę, uwielbiało się Lecha Wałęsę, a podziwiało Adama Michnika, Jacka Kuronia, Władka Frasyniuka i ludzi Solidarności. Ta moja wyśniona Polska rozpięta była na swój sposób między Warszawą, Gdańskiem i Watykanem, który wtedy też do Polski należał.

Felieton Tomasza Lisa w całości, zobaczymy, jak będzie sprawował funkcję marszałka Sejmu Włodzimierz Czarzasty >>>


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz