Waldemar Żurek:
- Myślę, że pan prezes Kaczyński jest bardzo sprytnym politykiem od wielu lat. Jestem absolutnie przekonany, że tam, gdzie trzeba było robić tak zwane wałki, zarówno w niszczeniu konstytucji, jak też przekręty gospodarcze, on nie przykładał tam swojego ani długopisu, ani palca. Miał takich, którzy robili to za niego - odparł.
Podkreślił przy tym, że nie zamierza stawiać nikomu zarzutów za nazwisko czy karierę polityczną, a jedynie na podstawie "twardych dowodów". Dodał, że jeśli z materiału dowodowego wyniknie, iż prezes miał gdzieś sprawstwo kierownicze lub w tzw. sprawie dwóch wież był obecny przy wręczaniu lub wymuszaniu łapówki, to zostanie to odpowiednio uwzględnione.
- Spokojnie panie prezesie, naprawdę będziemy zbierać dowody skrupulatnie. Jeżeli je zbierzemy, postawimy zarzuty, zawnioskujemy o uchylenie immunitetu, a później, jeżeli potwierdzą się te wszystkie dowody, no to postawimy pana przed sądem. Ale na pewno nie będziemy tego robić bezpodstawnie, bezprawnie, bo ja nie jestem ministrem Ziobro (…) - dodał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz