Tusk w Pabianicach: W polityce nie może być miejsca na wyścigi zdrajców, głupców albo ludzi bez wyobraźni, 26.07.2025

– 
Jeśli na Lewicy, u Szymona Hołowni, w PSL, zwycięży taka myśl, że to już jest nieważne, to co nas połączyło, nie ma już problemu, można się spotykać i z tym, zjeść kolację z tamtych, wszystko jest mniej więcej takie same, partie są takie same, a i te wartości są podobne, to czasami, ostatnio jak jechałem do was i zastanawiałem się, jak skomentować te słowa o zamachu stanu. Dzisiaj jest tego dużo, komentarzy do słów marszałka Hołowni –
stwierdził premier Donald Tusk w Pabianicach.

– 
Ja wam powiem, to jest trochę jak z dziećmi na wakacjach. I to dość poważne, nie mówię, że to dziecko, żebyście mnie dobrze zrozumieli. Tylko też ostatnio mamy przecież takie przykłady, jak niepoważne zachowanie albo niepoważne słowa mogą zrobić bardzo poważne konsekwencje. Jak puszczamy dzieci na wakacje, to im przecież mówimy: nie rób głupoty, bo głupoty mogą zamienić się w dramat – mówił dalej.

– W polityce jest dokładnie tak samo. Słowa, jakieś gesty, jakieś nieostrożne decyzje, nawet jeśli ludzie sobie myślą: e, to niepoważne, niedojrzałe, tak po prostu, ale to czasami ma bardzo poważne konsekwencje – zaznaczył szef rządu.

– Oczekiwałem precyzyjnej informacji i ją dostałem, a mianowicie to, że według wszystkich ocen w NATO i USA, Rosja i Chiny będą gotowe do konfrontacji w skali globalnej już w 2027 roku, za 2 lata. I że Amerykanie na serio przygotowują się do sytuacji, nie do wojennej, nie chodzi o jakieś tragiczne prognozy, ale do sytuacji, w której i strona amerykańska i mój gość, gen. Grynkewich są o tym przekonani, że nasi globalni przeciwnicy, a dla Polski to znaczy konkretnie Rosja, będą gotowi do takiej konfrontacji właśnie w 2027 roku – stwierdził premier Donald Tusk w Pabianicach.

– Mówiąc krótko i wprost, Polska i Europa, ale Polska w pierwszym rzędzie musi być gotowa na różne zdarzenia w ciągu najbliższych 2 lat – mówił dalej.

– To pokazuje [różne działania Rosji], że nasi przeciwnicy, że Rosja przygotowują się do tego 2027 roku. Dzisiaj jako premier polskiego rządu, niezależnie od tego, jaki temat króluje aktualnie w mediach, o czym się pisze na Twitterze, na portalach, jestem odpowiedzialny za bezpieczeństwo Polski w bardzo konkretnych wymiarach. My musimy za wszelką cenę utrzymać to, co jest tym i silnikiem wzrostu i tą polityką innowacyjną, uzbrojenie polskiej armii, budowanie silnej pozycji Polski na świecie – to wszystko musimy robić, równocześnie pamiętając o tym, że mamy 3 zagrożenia dot. tej elementarnej stabilizacji, w Polsce i wokół Polski – powiedział.

Tusk: Przeniesiemy główny strumień pieniędzy z zakupów zagranicznych, jeśli chodzi o uzbrojenie, w rozwój polskiego przemysłu

– Mam nadzieję, to wreszcie zacznie przynosić też dodatkowe korzyści, że przeniesiemy ten główny strumień pieniędzy z zakupów zagranicznych, jeśli chodzi o uzbrojenie, w rozwój polskiego przemysłu i to bardzo często rozwój taki podwójny. On będzie służył także cywilnym sprawom, naukowym – stwierdził premier Donald Tusk w Pabianicach.

Tusk: Plan rosyjski jest prosty

– Plan rosyjski jest prosty. On nie jest tajny. W sytuacji, w której zbliża się ten 2027 rok, a więc być może proba sił pomiędzy Zachodem a Wschodem, dla Rosji kluczowe jest, aby Europa była podzielona, Polska i inne państwa graniczące z Rosją też podzielone i odizolowane od reszty Zachodu – stwierdził premier Donald Tusk w Pabianicach.

„Musi budzić najwyższy niepokój u każdego patrioty”. Tusk o „niektórych wypowiedziach prezydenta-elekta”

– Jeśli słyszę aktywistów takich ekstremalnie prawicowych, tam np. na granicy polsko-niemieckiej, np. Bąkiewicza i od Konfederacji, jeśli słyszę także wypowiedzi niektórych polityków, także głównej partii opozycyjnej, a nawet niektóre wypowiedzi prezydenta-elekta, to słyszę ton, który budzi absolutnie, musi budzić najwyższy niepokój u każdego patrioty. Tam już nie ma w ogóle miejsca na poważne ostrzeżenie o realnych zagrożeniach ze strony Rosji – stwierdził premier Donald Tusk w Pabianicach.

„Nie wiem, ile rubli trzeba było zapłacić”. Tusk o wypowiedzi polityka PiS

– Dzisiaj słyszę z ust polityków opozycji czy prawicowych aktywistów, że największym problemem jest albo Ukraina, albo Niemcy albo UE. Tusk oczywiście, tutaj jestem bezkonkurencyjny, do tego się zdążyłem przyzwyczaić. I tak naprawdę z punktu widzenia Moskwy nie ma lepszego scenariusza niż mieć Polskę podzieloną i taką pełną niepokojów i konfliktów wewnętrznych – stwierdził premier Donald Tusk w Pabianicach.

– Tam nawet jeden z posłów czy europosłów PiS powiedział: zaporę zbudujemy na granicy z Europą i z Niemcami, oddzielimy się od Zachodu pod tym pretekstem migracyjnym tak na amen. Nie wiem, ile rubli trzeba było zapłacić, żeby tego typu teksty, propagandę robić – mówił dalej.

„Nie dam się sprowokować ani przeciwnikom ani przyjaciołom”. Tusk w Pabianicach składa uroczyste przyrzeczenie

– Składam tu uroczyste przyrzeczenie, wam i całej Polsce. Przez te 2 lata, jakie są przed nami, bez wyborów najprawdopodobniej, człowiek nigdy nie wie, co kogo czeka, ale taką mam nadzieję, że mamy wreszcie 2 lata bez wyborów w Polsce, a więc nie ma tego głównego powodu, żeby była nieustanna taka polityczna siekanina, żeby te dwa lata wykorzystać maksymalnie na rzecz stabilizacji sytuacji w Polsce, na granicach i przygotowania Polski, budowania siły Polski, tej nowoczesności w bardzo wielu wymiarach i nie dam się sprowokować ani przeciwnikom ani przyjaciołom – stwierdził premier Donald Tusk w Pabianicach.

„Na nikogo więcej już nie mogę liczyć, tylko na was, na ludzi”. Tusk w Pabianicach


– Ja na nikogo więcej już nie mogę liczyć, tylko na was, na ludzi. Bez was to nie będzie miało żadnego sensu i żadnej szansy, bo bez was nie będę miał tego głównego źródła siły, który pozwala mi jakoś do tej pory utrzymywać to wszystko mniej więcej w ryzach – stwierdził premier Donald Tusk w Pabianicach.

Tusk: W ostatnich dniach i godzinach koalicja rządząca jest niepokojąco różnorodna w opiniach i działaniach

– Tym bardziej, że jak zauważyliście szczególnie w ostatnich dniach, a nawet godzinach, koalicja rządząca jest niepokojąco różnorodna w opiniach i działaniach. Będę dzisiaj używał bardzo delikatnych słów i terminów i będę zawsze zaciskał zęby, jak mi się będzie chciało powiedzieć to, co naprawdę myślę – stwierdził premier Donald Tusk w Pabianicach.

Tusk: Nie znam słowa „kapitulacja”. Nigdy się nie poddam

– Naprawdę nie znam słowa „kapitulacja” i dzięki wam, mogę wam powiedzieć, ja się nigdy nie poddam – stwierdził premier Donald Tusk w Pabianicach.

Tusk: To był główny powód, dla którego ta rekonstrukcja się zdarzyła

– Rekonstrukcja mojego rządu miała na celu między innymi takie wiecie, ściągnięcie cugli i powiedzenie wszystkim, którzy w rządzie mi podlegają: dosyć pieszczot i koniec żartów. Kto podnosi rękę na państwo polskie, obraża służby mundurowe, kto sięga po władzę, która mu nie przynależy, będzie ukarany, zatrzymany. I to był główny powód, dla którego ta rekonstrukcja się zdarzyła – stwierdził premier Donald Tusk w Pabianicach.

Tusk: To ostatnia uwaga pod adresem moich koalicjantów

– To ostatnia uwaga też pod adresem moich koalicjantów. Dlaczego pospolite ruszenie było możliwe? Było możliwe po tylu latach porażek, zwycięstwo 15 października. I odrzucam jeden z oczywistych argumentów, że pomogłem. Wierzę głęboko, że miało to znaczenie, ale zostawmy to. To nie jest aż tak ważne. O wiele ważniejsze było to, że ci wszyscy, którzy chcieli zmiany, wierzyli dokładnie, że potrzeba zmiany na rzecz fundamentalnych wartości to jest to, co łączy. I że nie ma nic ważniejszego – stwierdził premier Donald Tusk w Pabianicach.

– Tak naprawdę i to tłumaczy do dziś, nie zawsze z powodzeniem, moim partnerom w koalicji. Słyszycie często, że trzeba zakończyć konflikt polityczny w Polsce, niepotrzebna polaryzacja. To piękne słowa, tylko tak na końcu wiecie, co się czai za tymi słowami? Właśnie kapitulacja przed tym złem, które nas de facto zjednoczyło – mówił dalej.

Tusk: W polityce nie może być miejsca na wyścigi zdrajców, głupców albo ludzi bez wyobraźni

– Będę prosił wszystkich, którym jeszcze zależy tak samo albo chociaż trochę tak mocno, jak nam zależało 15 października, na tym samym, żeby się ogarnęli i zrozumieli, że polityka to jest poważna gra, ze względów zewnętrznych i wewnętrznych. I że w polityce nie może być miejsca, albo najmniej musi być tego miejsca, na te wyścigi zdrajców albo głupców albo ludzi bez wyobraźni. Bo za poważne rzeczy są w naszych rękach — stwierdził premier Donald Tusk w Pabianicach.

Tusk: Braun za chwilę doczeka też chwili sprawiedliwości

– Minister Bodnar odchodząc, miał taką wewnętrzną potrzebę, bo on miał same zalety prawie i wszyscy go szanowali, ale nie miał wizerunku twardziela, takiego co za łeb, nie miał takiego wizerunku, ale roboty wykonał dużo i jakbyście przeczytali jego raport, ile jest aktów oskarżenia, spraw w sądzie, odebranych immunitetów i Braun za chwilę doczeka też tej chwili sprawiedliwości – stwierdził premier Donald Tusk w Pabianicach.

Tusk: Musimy znowu stanąć do walki

– Was przekonać jest trochę trudniej niż Kaczyńskiemu wydać rozkaz swoim. Więc spróbujmy też założyć pancerze i zbroję i wziąć tarcze i miecz, bo od czasu do czasu demokracji, od czasu do czasu ludzie o najróżniejszych poglądach i generalnie niepasjonujących się polityką, muszą też stanąć do walki i my musimy znowu stanąć do walki, bo inaczej wygrają zawsze ci, którzy są do walki gotowi stanąć – stwierdził premier Donald Tusk w Pabianicach.

Tusk: Jeśli ktoś zmieni marszałka Sejmu, to PiS z Konfederacją, jeżeli nie będziemy razem z Polską 2050 i PSL

– Jeśli ktoś zmieni marszałka [Sejmu], to PiS z Konfederacją, jeżeli nie będziemy razem z Polską 2050 i PSL. Przeceniacie proporcje. Nas nie jest 70%. Wszyscy musimy, nie tylko ja, umieć poruszać się w rzeczywistości, gdzie nas jest czasami 51%, czasami 49% – stwierdził premier Donald Tusk w Pabianicach.

Zdemaskowanie spotkań położyło kres spiskowi >>>


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz